Jak zadbać o swoje uszy?
Pogorszenie jakości słyszenia ma negatywny wpływ na relacje społeczne oraz samopoczucie, więc warto dbać o uszy, chroniąc je przed hałasem oraz prawidłowo czyszcząc. Najważniejszy element profilaktyki to higiena. Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne muszą być jednak wykonywane w bezpieczny sposób, aby nie doszło do uszkodzenia przewodu słuchowego. W jaki sposób pielęgnować uszy, aby jak najdłużej zachować słuch w dobrym stanie? Na jakie badania audiologiczne się zgłaszać?
Odpowiedzi na te pytania można poznać dzięki lekturze poniższego artykułu.
Prawidłowa higiena uszu
Na początku warto podkreślić, że budowa uszu umożliwia samoistne oczyszczanie się z nadmiaru woskowiny. Powinno się ją usuwać tylko w sytuacjach, gdy wypływa z przewodu słuchowego do małżowiny. Prawidłowa higiena uszu polega na delikatnym myciu przy użyciu ciepłej wody oraz mydła.
O regularnym czyszczeniu uszu powinni pamiętać m.in. posiadacze aparatów słuchowych oraz ludzie mający tendencję do zwiększonej produkcji wydzieliny. Zbyt częste wycieki woskowiny to problem dotykający seniorów oraz dzieci. Kolejne na tej liście są osoby, które lubią słuchawki wewnątrzuszne oraz użytkownicy zatyczek. Systematycznie myć uszy należy w przypadku anatomicznych nieprawidłowości w budowie przewodu słuchowego oraz schorzeń o podłożu dermatologicznym (np. atopowe zapalenie skóry, czyli AZS).
Nie należy dopuszczać do zalegania wydzieliny w przewodzie słuchowym, gdyż grozi to wytworzeniem się czopu woskowinowego. Poza dyskomfortem w postaci swędzenia, kłucia bądź bólu mogą pojawić się zawroty głowy i silne wrażenie zatkanego ucha. Inne powikłania to niedosłuch oraz szumy uszne. W sytuacji, gdy woskowina zalega w przewodzie słuchowym, należy sięgnąć po odpowiednie preparaty lub zgłosić się do laryngologa. Nie wolno wykonywać zbyt agresywnych ruchów w środku przewodu, np. patyczkiem higienicznym. Konsekwencją może być trwałe uszkodzenie słuchu. Sprawdzą się środki, które upłynniają wydzielinę: produkty olejowe bądź wodne bazujące na olejach roślinnych, parafinie czy glicerolu. Przydatne będą także preparaty łagodzące oraz przeciwzapalne typu rumianek, nagietek albo aloes. W ramach profilaktyki można stosować je raz na dwa tygodnie, podobnie jak irygację (płukanie) uszu solą fizjologiczną.
Czego nie robić podczas higieny uszu?
Zaleganie wydzieliny to kwestia jej wzmożonej produkcji, ale również złych nawyków. Przy regularnym korzystaniu z zatyczek czy słuchawek dousznych należy pamiętać o utrzymywaniu ich w czystości. Wciąż nie brakuje też ludzi wykorzystujących do usuwania woskowiny popularne patyczki higieniczne. Wydaje im się, że czyszczą nimi przewód słuchowy, ale w rzeczywistości przesuwają wydzielinę głębiej. W krótkim czasie doprowadzi to do powstania czopu woskowinowego, czyli przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego.
Wepchnięcie woskowiny do wnętrza to niestety niejedyne zagrożenie dla zdrowia narządu słuchu. Używanie patyczków wiąże się z ryzykiem stanu zapalnego albo uszkodzenia przewodu słuchowego. W środku mogą pozostać włókna waty, których nie da się samodzielnie usunąć. Zbyt głębokie umieszczenia patyczka w kanale słuchowym grozi też uszkodzeniem błony bębenkowej. Dlatego w razie potrzeby oczyszczenia uszu lepiej zwrócić się o pomoc do specjalisty. Poza irygacją lekarz laryngolog ma do dyspozycji odpowiednie narzędzia do mechanicznego usuwania zalegającej wydzieliny – aspiratory, kleszcze albo haczyki.
Jak chronić uszy przed hałasem?
Nie zawsze można uniknąć ryzyka związanego ze zbytnim natężeniem dźwięków, ale jeśli to możliwe, warto się od nich izolować. Nie tylko uciążliwy, ale i szkodliwy dla zdrowia będzie hałas w klubach czy przy zatłoczonej ulicy. Pojawia się w miejscach, gdzie występują dźwięki o natężeniu 70 oraz więcej decybeli. Przykładowo, dźwięk na takim poziomie utrzymuje się w restauracjach pełnych ludzi. Z kolei muzyka w słuchawkach, która jest słyszalna również dla stojących blisko nas osób, osiąga poziom nawet 100 dB.
Warto unikać głośnych miejsc, gdyż spędzanie w nich czasu przekłada się na większą podatność na stres oraz nerwowość. Ochrona słuchu to konieczność, ponieważ uciążliwe dźwięki zaburzają sen, mogą też negatywnie wpływać na koncentrację, naukę bądź pracę. W efekcie będziemy się uskarżać na problemy z zasypianiem albo bezsenność, zaburzenia oddychania, problemy z sercem oraz dolegliwości bólowe głowy.
Lepiej nosić indywidualne ochronniki słuchu na wymiar, gdy bywamy narażeni na zbyt wiele decybeli. Dbać o słuch można poprzez przyzwyczajanie się do cichszych dźwięków (ściszanie urządzenia emitującego muzykę, komputera, telewizora etc.).
Na jakie badania zgłaszać się regularnie?
Do najczęściej przeprowadzanej diagnostyki laryngologicznej zalicza się badanie otoskopowe. Specjalista używa w jego trakcie otoskopu albo wziernika usznego i sprawdza w ten sposób stan ucha zewnętrznego oraz błony bębenkowej. Do popularnych metod analizy stanu zdrowia słuchu należy przede wszystkim audiometria tonalna oraz tympanometria. Pierwszą wykorzystuje się do oceny progu słyszenia, z kolei druga wykrywa m.in. wysiękowe zapalenie ucha oraz pomaga określić rodzaj niedosłuchu.
Wszyscy, którzy ukończyli 45. rok życia, powinni zgłaszać się na badania audiologiczne przynajmniej jeden raz w roku. Regularna diagnostyka to konieczność również u ludzi pracujących w hałasie. Okresowe wizyty w gabinecie laryngologa dotyczą też chorych z przewlekłym zapaleniem uszu oraz niedosłuchem. Spotkania z lekarzem służą kontroli stanu zdrowia oraz zapobieganiu ewentualnemu rozwojowi problemu.